Ona ma to wszystko

Shape Image One
Ona ma to wszystko

Ona ma to wszystko! Patrz na nią!

Ona ma to wszystko, czego ja pragnę, myślisz sobie patrząc na tamtą kobietę. Tworzysz w głowie historię, która ma dla Ciebie sens! I to nawet duży. Patrząc na nią, myślisz o różnych rzeczach. Może chcesz tak jak ona, może jej zazdrościsz, może cieszysz się jej szczęściem, ponieważ myślisz, że Tobie się nigdy nie uda.

Ona ma to wszystko. Patrzysz na nią i widzisz fajny związek. Widzisz ją, obserwujesz jak się ubiera. Żyje życiem, o jakim w mniejszej lub większej części marzysz. Tutaj jest też pułapka, ale o niej trochę później.

Ona jest taką samą kobietą jak Ty.

Pracuję z wieloma cudownymi kobietami, sama nią jestem. Mamy swoje biznesy, mężczyzn (czasem), dzieci (czasem), marki, przyjaciół, firmy, pracowników, pomysły. W naszym życiu jeździmy na wakacje, kupujemy samochody, biżuterię, organizujemy imprezy, albo na nie chodzimy. Uprawiamy sport, mamy pasje.

Każda z nas przeszła, a często przechodzi nadal swoje. W pracy ze mną zaczynają inaczej patrzeć na to, co miało miejsce w ich życiu i na to, co się dzieje.

Patrząc na inne kobiety i ich “sukcesy”, nie widzimy całego obrazka. Nigdy.

Są tam łzy, tęsknota, lęk i … jeśli patrzysz na prawdziwą, stabilną kobietę, mnóstwo pracy nad sobą.

W moim przypadku przez BARDZO DŁUGI CZAS, to, co zarabiałam, szło na mój (nasz) rozwój.

Ona ma to wszystko, czyli jak to wygląda od zaplecza

Czy wiesz ile siły musiałam mieć, wiedząc, że wszystko (prawie) inwestuję w pracę nad sobą, a mój syn nie chodził jeszcze do swojej nowej szkoły? Codziennie słyszałam ten głos w głowie, że mogłabym lepiej…

A ja? Twardo, pewna siebie i moich wyborów, ufająca sobie, wiedziałam, że robię dobrze. Wiedziałam, że to, co robię ma sens i za chwilę przyniesie mi dużo więcej niż się tego spodziewam. I tak dokładnie się stało.

Bardzo często obserwuję (i sama przez to przeszłam), jak wiele siły kobiety mają w sobie, kiedy nic jeszcze nie wskazuje na to, że się uda. To nasz czas nauki. Siebie i tego jak to wszystko działa. Na naszą korzyść, absolutnie, ale tak naprawdę na własną korzyść działamy my!

Nie w jeden dzień Rzym zbudowano i nie w jeden dzień Ty zbudujesz swoje wymarzone życie. Zbyt wiele wydarzyło się w nim, żeby w kilka miesięcy to “odkręcić”. W tym tkwi nasza największa siła. Dlaczego? Ponieważ tak właśnie transformujemy siebie. Na byciu obecną, polega praca, jaką mamy do zrobienia ze sobą, aby później móc się tym wszystkim, co osiągniemy cieszyć.

Dlaczego? Ponieważ jeśli idziesz po swój “sukces” i to, co robisz, to tylko zamiatasz pod dywan rzeczy, które wychodzą, trudno będzie Ci się nim cieszyć. Twój sukces będzie pusty. Dlatego, kiedy w trakcie drogi widzisz siebie i jesteś uważna na to, co się z Tobą dzieje, załatwiasz sprawy na bieżąco. Oznacza to, że nie kumulują Ci się one i nie wybuchną w najmniej nieoczekiwanym momencie.

Wiesz… nie sztuką jest siedzieć na Bora Bora, albo w innym pięknym, najdroższym na świecie miejscu i mieć jeden wielki bałagan w środku. Szczęście budujemy po drodze, nie na mecie. Kiedy umieramy, widzimy nasze życie poklatkowo, jak w filmie. Widzisz momenty, czujesz je. Nie mamy czasu na zamiatanie pod dywan.

Ona ma to wszystko, na czym polega codzienna praca

Jeśli masz w sobie na tyle odwagi, żeby patrzeć na inne kobiety, widzieć ich (w Twoich oczach) sukces, to znaczy, że jesteś skazana na swój własny! No przykro mi… Tak jest. A co za tym idzie, na całą pracę, codziennie, ze sobą.

Wiesz już, że miarą sukcesu, jest coś więcej niż fotki na instagramie. Sukces mamy w sercu. Tam każda z nas czuje siebie i to na ile wypełnia swoją życiową misję. Obiecałam Ci, że wrócę do tematu Twoich marzeń, podczas obserwowania innych kobiet. Często jest tak, że patrzymy na innych i wydaje nam się, że w “takim” życiu byłoby nam dobrze. Nie doświadczając go jednocześnie.

Z tego miejsca powiem Ci, że nie wiesz w jakim życiu będzie Ci dobrze, do póki sama go nie wykreujesz. A jak to robisz? Kreujesz je w każdym momencie.

Już tłumaczę :).

Kiedy patrzysz na to wszystko, co Twoim zdaniem, mają inne kobiety i myślisz “tak chcę”, gdzie jesteś Ty?

Zasypiając, wyobrażasz sobie, jak budzisz się u czyjegoś boku, albo w konkretnym miejscu, a jednocześnie nie jesteś obecna ze swoimi uczuciami. To sprawia, że dobijasz do nie swojego portu.

Ona ma to wszystko, zatem o co w takim razie chodzi w grze zwanej życiem?

Zdradzę Ci jeden z największych sekretów, jaki poznałam. To, jak wygląda nasze życie i to, czy w pełni jesteśmy z niego zadowolone i potrafimy się nim cieszyć, wynika z naszych codziennych wyborów. Powiem więcej, nie tylko codziennych, ale z wyborów w każdej chwili. Tutaj masz największą moc kreowania i współkreowania swojego życia. Kiedy nie reagujesz na to, co się dzieje, ale współkreujesz. Wymaga to od Ciebie poznania siebie i poznania jak funkcjonujesz w różnych warunkach.

W grę wchodzi to jak myślisz, jak czujesz w różnych sytuacjach. Dużą rolę odgrywa to, jak o siebie dbasz i jak wygląda Twoja każda chwila. Ile opowiadasz o tym jak chcesz, albo będziesz się czuła, a jak czujesz się teraz.

Sekretem jest teraz. Nie odpuszczanie ciągłe, uwalnianie, ciągłe okłamywanie samej siebie. Zauważyłam, że przez wiele frazesów powtarzanych przez nauczycieli, kobiety, a często i sami nauczyciele, uciekają od siebie i ciągle żyją w wyobrażeniu. Ok, jest to metoda, którą można stosować przez kila minut dziennie, ale ludzie lecą po bandzie. Nie są obecni. I mam tutaj na myśli to, że sytuacja wygląda X, a oni okłamują samych siebie, że wygląda Y. Ok, na chwilę może zadziała, poczujesz się lepiej, ale nic nie przetransformujesz w sobie.

Transformacja polega na obecności. Obecności ze sobą i rzeczywistością. W ten sposób, kreujesz z momentu na moment i życie zmienia się tak szybko, że nawet nie pomyślisz do końca, a już dostajesz to, co jest dla Ciebie najlepsze w tym momencie.

Możesz podjąć decyzję, że wszystko jest dobrze już teraz i tak widzieć życie, ale jednocześnie współpracować z nim.

Ona ma to wszystko, transformacja

Transformacja, zachodzi wówczas, kiedy zadzieje się zmiana, a Ty miałaś wrażenie, że zawsze tak było. To jest prawdziwa transformacja. Jest połączeniem w sobie wszystkiego i zharmonizowanie dobrego samopoczucia w każdym elemencie siebie. Twoje myśli, emocje, uczucia, wyobraźnia, grają w tej samej orkiestrze. Nie ma zgrzytów i asynchronów. Wszystko idzie lekko.

Życie będzie życiem. Będą działy się różne rzeczy, ale Ty bez względu na to, co będzie się działo, będziesz czuła się dobrze. Tego czucia się dobrze, należy się nauczyć. Po prostu. Ono nie przychodzi samo. Dlaczego?

Ponieważ, kiedy wydarzyła się trauma w naszym życiu, wszystko było dobrze. Dlatego cały nasz system będzie nas bronił przed tym, żeby nie było nam dobrze, chyba, że go tego nauczymy, przyzwyczaimy. A teraz, jak uczysz swój system czucia się dobrze? Poprzez pracę z Układem Nerwowym

Tutaj, w czuciu się dobrze jest kilka aspektów. Ja mam na myśli czucie się dobrze ze wszystkim co ma miejsce. Nie wymyślanie, nie kombinowanie.

Ostatnio usłyszałam od jednego Pana, że on nie ma problemu z czuciem się dobrze, po czym zaczął mi opowiadać jak wkurzał się przez x godzin na Urząd.

Inna sytuacja: kobieta, ładna, matka, kariera, poznaje mężczyznę. Wszystko idzie ok, spotykają się kila razy. Sytuacja ma szansę się rozwinąć, jest dobrze. Nic nie wskazuje na to, że będzie źle. I ona nagle zaczyna mieć sabotujące myśli, jak to jest możliwe, że on jest taki miły, pewnie jest oszustem. Trwa to kilka tygodni, facet okazuje się oszustem. Przypadek?

Ona ma to wszystko, przykład

Na szkoleniu Bogini w Mocy, które kupisz TUTAJ KLIK, opowiadam o tym jak zarządzam rzeczywistością z momentu na moment, podaję przykład jak w kilkanaście minut zmieniłam sytuację, która była dla mnie przerażjąca.

Tak działa trauma, zamyka nas w kapsule myśli, uczuć, emocji, to wszystko dzieje się w naszym ciele i ma wpływ na naszą wyobraźnię, czyli to JAK widzimy życie TERAZ!

To dość prosty, ale jeśli nie znasz tematu, na początku skomplikowany proces. Dlatego prowadzę Cię za rękę i już mówię Ci od czego zacząć i jak przez to przejść już dziś.

Zatem, to, co możesz zrobić już, to codziennie pracować ze swoim Układem Nerwowym i go trenować, do tego, aby nauczył się samoregulacji. Robisz to powtarzając codziennie rano i wieczorem ( a czasem w trakcie dnia) kilka ćwiczeń, po 10 – 15 minut dziennie. Robisz to od dzisiaj, do końca życia ;). Później odruchowo! Te ćwiczenia, znajdziesz TUTAJ KLIK. Mając je ćwiczysz CODZIENNIE.

Dalej… Otwarte są teraz zapisy na szkolenie Bogini w Mocy, które jest moim najmocniejszym szkoleniem. Masz tam wiedzę, której nie znajdziesz nigdzie indziej i u nikogo innego.

Prowadzę Cię za rękę przez meandry Twojego jestestwa jako Bogini. Jest szkoleniem, które jeśli będzie jedynym, jakie kiedykolwiek wykupisz, nadal zmieni w Tobie wszystko. Słuchaj go tak często jak potrzebujesz. Masz je na zawsze, masz dostęp do każdej aktualizacji, oraz wszystkich nowości w nim.

Dotkniesz podczas tego szkolenia miejsc, o których istnieniu nie wiedziałaś.

Jeśli masz jakieś pytania, pisz do mnie. Jeśli czujesz, że wiesz co robić, rób.

Praktyki Bogini TUTAJ KLIK rób OBOWIĄZKOWO :).  Efekty zobaczysz już po pierwszej serii ćwiczeń! Powodzenia!

 

Karola