Zastanawiasz się co to oznacza, skoro wcale nie masz tego, czego pragniesz, nie masz przy sobie TEJ osoby czy TEJ kwoty, czy czegokolwiek sobie tam pragniesz.
Teraz, wyobraź sobie taką zabawę. . . Od końca. Jesteś już tą osobą, którą chcesz być, jesteś w posiadaniu tego wszystkiego, czego pragniesz. I popatrz na siebie na początku lub w połowie drogi…
Kogo widzisz…? 🙂 Siebie z dziś, czytającą ten wpis i uświadamiającą sobie, jaką pracę robisz, żeby być tą, którą marzysz być. Zrobiło Ci się lżej na sercu? Mnie tak, od kiedy uświadomiłam sobie, że dokładnie tak jest… Ponieważ to ja tak zdecydowałam i wiem dokąd idę.
Nie w jeden dzień Rzym zbudowano, co więcej wersja końcowa mojego Rzymu zmienia się w miarę mojego rozwoju, ponieważ powiększa się moja pojemność na otrzymywanie.
Pojemność na otrzymywanie, jest terminem, który pokaże Ci jak się zmieniasz. Jeśli jesteś już na drodze rozwoju, a skoro to czytasz, to jesteś, to wiesz kim byłaś jeszcze jakiś czas temu, a kim jesteś dziś.
Jak to jest, że za każdym razem, kiedy powtarzasz jakieś szkolenie, “słyszysz coś innego”?
To jest właśnie Twoja pojemność na otrzymywanie, która się powiększyła od ostatniego wysłuchania.
Wszystko co robimy i czego słuchamy ma na nas wpływ. Energia każdego człowieka, którego spotykamy na naszej drodze ma na nas wpływ. Od Ciebie i od tej drugiej osoby zależy, co razem wykreujecie. Od współkreacji. Im bardziej jesteśmy otwarte na doświadczenia, tym więcej możemy wspólnie wykreować. Zależy to od każdego, kto jest w relacji.
Bycie już TĄ wersją siebie, oznacza, że możesz spokojnie się wyluzować i robić to, co czujesz, że jest dla Ciebie dobre, a dobre jest dla Ciebie to, z czym dobrze się czujesz.
Skoro już wiesz, że to, czego pragniesz już w pewnym sensie masz, ponieważ już jesteś tą osobą, tylko w początkowej fazie, możesz odpuścić całe ciśnienie. I tutaj właśnie wkracza Twoja kobiecości odpowiedzialność za siebie każdego dnia.
Odpowiedzialność ta polega na tym, że skoro wiesz już dokąd idziesz i obrałaś już jakiś kierunek, to idziesz zgodnie ze swoją nawigacją. Nawigacją, którą ja stosuję jest czucie się dobrze i nie działanie z lęku, który blokuje wszystko i sprawia, że podejmujemy dziwne, nie najlepsze decyzje.
Co to dla mnie oznacza i jak to osiągam? To jest stan. Stan całego mojego systemu, którym jestem, całej mojej kobiecości i Bogini we mnie.
Codzienna praca, polega na monitorowaniu siebie i stanu mojego Układu Nerwowego, z którego wynika to jak się czuję, co myślę i jak się zachowuję. Jak oddycham, jak czuję się w swoim ciele, jak czuję się kiedy mam moje myśli.
Kiedy coś mi nie odpowiada lub przeszkadza, zastanawiam się jak mogę to zmienić lub wyeliminować ze swojego życia, myśli, ciała.
Można pomyśleć, że to nieustanna praca. Dla mnie to jednak zabawa. Kiedy już znasz siebie i wiesz z czym pracować, zaczynasz mieć tą wyjątkową satysfakcję ze wszystkiego co przetransformujesz. A wiesz, że przetransformowałaś, kiedy czujesz się tak dobrze, jakby zawsze w Twoim życiu tak było. Nie masz strachu, że zaraz coś się skończy lub popsuje. Wiesz, czujesz się bezpiecznie z wersją swojego życia, w której wszystko staje się tylko lepsze i lepsze.
Wspomniałam już o pracy z Układem Nerwowym i o tym, że odbywa się ona cały czas. Intencjonalnie oraz z czasem nawykowo. I tak naprawdę, mogłabym skasować cały początek tego posta, ale potrzebny był nam wstęp ;).
Zaczynając pracę ze swoim Układem Nerwowym, nagle widzisz, że wszystko, co robiłaś do tej pory zaczyna naprawdę działać. To tak, jakby ktoś odetkał Ci coś, co było “zatkane” przez lata! I tak faktycznie się to odbywa… Twój Układ Nerwowy, przestaje być więźniem jednego, lub dwóch stanów w jakich przebywa i zaczyna wędrować po swoich stanach. Co więcej, robisz to Ty we współpracy z nim i jest to zamierzone, świadome i intencjonalne.
Praca z Układem Nerwowym i kobiecością, a co za tym idzie, wszystkim w Twoim życiu, ma kilka etapów.
To jak z posiadaniem i zarabianiem pieniędzy. Na początku uczysz się je otrzymywać, następnie uczysz się, że dobrym, i bezpiecznym jest mieć zawsze więcej niż wydajesz, a następnie inwestujesz i masz ich jeszcze więcej, nie robiąc prawie nic, poza życiem w przyjemności.
I tak, jak praca nad czymkolwiek, w tym swoimi finansami, wymaga pracy z Układem Nerwowym, tak praca z Układem Nerwowym jest podróżą.
Na początku uczysz się, że w ogóle masz ciało i coś takiego jak Układ Nerwowy. Z czasem uczysz się tego jak współpracuje on z całą resztą Ciebie a z czasem, uczysz się, jak to jest, że wszystko jest ze sobą połączone i jak pracować z każdym z tych elementów jednocześnie.
Mam swoje sprawdzone sposoby. Sprawdziły się one u mnie i sprawdzają się u moich klientów.
Istnieje zestaw ćwiczeń, których używam praktycznie każdego dnia. Uczę ich mojego syna, moich klientów, czasem moich przyjaciół. Zestaw ten zawiera wiele ćwiczeń, część z nich zawarłam w Treningu Układu Nerwowego, czyli praktykach Bogini klik TUTAJ. Znajdziesz tam krótkie ćwiczenia, które zalecam robić codziennie rano i wieczorem, tak jak myjesz zęby. Zadbanie o Układ Nerwowy jest dokładnie tak samo ważne jak mycie zębów i dbanie o nie. Jeśli to zaniedbasz, będziesz miała wiele kłopotów.
Zalecam 10-15 minut podczas każdej sesji. Wybierasz kilka ćwiczeń, które na ten czas są dla Ciebie ok i powtarzasz je do momentu, aż zaczniesz ziewać, lub poczujesz taki wewnętrzny luz, że już będziesz wiedziała, że nie musisz robić tego dalej. To samo wieczorem. Jeśli chcesz, możesz także powtarzać je w trakcie dnia. Wszystko zależy od tego, czego potrzebujesz. Będziesz wiedziała.
Służą one także świetnie, kiedy wydarzy się coś, co wytrąci Cię ze stanu, w którym czujesz się dobrze. Wtedy jesteś ze sobą i je powtarzasz, aż się uspokoisz. Masz je w jednym miejscu, zawsze dostępne.
Kiedy już wiesz, jak sprawić, żeby czuć się dobrze i spokojnie w każdej sytuacji i chwili w swoim życiu, możesz dokonywać ekspansji. Ekspansja polega na powiększaniu swojego pojemnika na otrzymywanie. To natomiast odbywa się w ten sposób, że uleczasz w sobie po kolei, elementy, które zostały kiedyś, gdzieś zaburzone. Poruszasz się po wszystkich elementach siebie, w celu większego poznania siebie i bycia ze sobą bardziej.
Jeśli jesteś w moim świecie już od jakiegoś czasu, wiesz, że miłość do siebie, to nic innego jak zadbanie o siebie. Dobre traktowanie siebie. Oznacza to, że wymaga to znajomości siebie i tego, czego nam potrzeba w każdym momencie życia. Poznanie siebie, odbywa się poprzez przechodzenie właśnie przez te wszystkie elementy (siebie) i uleczanie powoli tego, co zostało zranione, zobaczenie tego i siebie w innym świetle. Świetle delikatności, obfitości, dobra, spokoju, opieki.
Do tego rodzaju pracy, polecam Ci moją przestrzeń Bogini w Mocy tutaj KLIK, oraz pracę indywidualną. W zależności od tego, na co masz w tej chwili pragnienie i co czujesz, że jest dla Ciebie.
Zatem teraz, kiedy już wiesz, że jesteś dokładnie tą wersją siebie, którą do tej pory pragnęłaś być, jaki będzie Twój kolejny krok?
Karola